Dziś postanowiłam, że zacznę moją przygodę z blogowaniem :)
Natchnęła mnie moja liderka Kasia, wieloletnia przyjaciółka z podwórka.. Dzięki !
Mam wiele do powiedzenia i chciałabym się tym podzielić ze wszystkimi, którzy czują, że chcą od życia czegoś więcej! Ja do niedawna sądziłam, że to co mnie spotyka, zależy od uprzejmości innych i od łutu szczęścia... A jednak nie! Nie zdajemy sobie sprawy z tego jaką mamy moc i ile tak naprawdę możemy zrobić, by świat wokół nas cieszył a nie dostarczał samych zmartwień i coraz to nowych i większych rachunków. Jednak nie wszytko od razu. Najpierw coś o mnie :)
Nazywam się Izabela i nie raz śmieję się, że jestem w 100% Izabelą ponieważ rodzice do dnia narodzin nie wiedzieli jak dadzą mi na imię. Urodziłam się w dniu, kiedy obchodzone były imieniny Izabeli i Hilarego. Całe szczęście, że nie wybrali tego drugiego :D Mam za sobą szkołę podstawową i liceum ogólnokształcące, jestem na studiach mgr na specjalności "Zarządzanie zasobami ludzkimi" i skończę je w tym roku. Mam na swoim koncie zagraniczne emigracje i tzw "podróże za chlebem". W grudniu 2007 zaczęłam pracę w sklepie Pana Marka Kondrata w Rzeszowie - Winarium, gdzie pracowałam do lipca 2008 r. Bardzo miło wspominam ten okres, ponieważ wiele się wówczas nauczyłam. I może to wydać się dziwne, ale najważniejsze wnioski to takie, że uwielbiam pracę w bliskim kontakcie z ludźmi i co ważniejsze - nie chce mieć szefa nad sobą. Pomyślicie teraz - przecież nikt nie chce mieć szefa! Tylko, że w życiu się tak nie da. A ja Wam mówię, że właśnie się da !!! Ja jestem swoim szefem ! Ja ustalam kiedy,jak, ile i w jakich godzinach pracuję. I co najważniejsze - ODE MNIE ZALEŻY ILE ZAROBIĘ! Na start miałam tylko moje dwie ręce do pracy i dużo zapału. Jeśli masz to samo - zapraszam. Powiem Ci jak być sobie "sterem, żaglem i okrętem"!